Magda ma 22 miesiące
Gabiś ma 4l10 miesięcy
Teraz należało się tylko trochę podszkolić w kwesti prezentacji i już można zaprosić dziecko do nowej pracy!
Za pierwszym razem kostki zostały wyłożone z koszyczka bez ładu i składu, co faktycznie utrudniło Gabisiowi odnalezienie odpowiedniej kostki, no i zadanie go przerosło. Tak więc następnym razem poprosiłam go o ułożenie kostek w kolumnach dziesiątek, i bingo! Tym razem Gabiś ułożył całą tablicę setki! :-) A jaki był zadowolony i dumny z siebie, a ja z niego! ;-)
Tak był pochłonięty układaniem całej tablicy, że nawet zaczynająca się lekcja muzyki (którą uwielbia!) nie zdołała go odwieść od pracy... aż ją dokończył. Szczęśliwie pani od muzyki mogła chwilkę poczekać z rozpoczęciem lekcji.
Z tablicą setki można pracować na wiele sposobów tak, by urozmaicić dziecku naukę, np. można na niej grać w różne gry. Kilka dni temu Mamabliźniacza dodała świetny wpis o jeszcze innych rozszerzeniach do tej tablicy, z których mam nadzieję już niedługo skorzystać.
PS: Jeśli ktoś szuka pomysłu na recyklingową tablicę, znajdzie ją u autorki bloga Projekt Człowiek, która zamieściła bardzo ciekawy, do tego tani jak barszcz, sposób na wykonanie tablicy setki z nakrętek.
5 komentarzy:
A gdzie się takie kostki kupuje?
Hej Joasiu, ja nasze kupiłam w Omer de Serres, ale później widziałam je również w Dollaramie, oczywiście dużo tańsze. Taśmę magnetyczną również zakupiłam w Dollaramie. Polecam! ;-)
Rewelacyjny pomysł z taśmą, skopiujemy. Mam nadzieję, że znajdę takie piękne drewniane sześciany.
Kasiu, spróbuj w sklepie z art. hobbistycznymi lub artystycznymi, tam mogą się znaleźć takie kostki. Lub też w sklepach za złotówkę czy coś w tym rodzaju. Powodzenia! ;-)
No jak tak dalej pojdzie,to moj Wnusio wyrosnie na geniusze....
Prześlij komentarz