Magda ma 20 miesięcy
Gabiś ma 4l9m
Ten, kto mnie zna, wie, że do igły i nici podchodzę jak pies do jeża. Nie, żebym nie potrafiła przyszyć zwykłego guzika, ale jakoś nam z nićmi po prostu nie po drodze. Leżała tak więc jedna z moich bluzek i leżała na stoliku, czekając, aż się nad nią zlituję i zszyję rozdarty rękaw, aż w końcu wzięłam się w sobie i to zrobiłam. Traf chciał, że Gabiś akurat był przy mnie i przyglądał się moim zmaganiom z zaciekawieniem, no i oczywiście sam też chciał spróbować. Pomyślałam, że dlaczego nie? Bluzki jednak nie dałam mu do ręki, ale za to wycięłam z filcu choinkę, bo akurat mamy adwent, do tego dałam w słoiczku garść kolorowych koralików oraz igłę z nanizaną nań nicią i do dzieła! ;-)
Na powyższym zdjęciu igła z nicią są w małym plastikowym kubeczku, jednak w międzyczasie wymieniłam kubeczek na szklany słoiczek, i teraz jest bezpieczniej. ;-)
Gabiś od razu ochoczo zabrał się do pracy. Sam przyszywa koraliki, ja jednak naniżę na igłę nić oraz na samym końcu robię pętelkę.
Teraz wyciąga choinkę raz na kilka dni i przyszywa koraliki... Ciekawa jestem, ile tych koralików uda mu się przyszyć do świąt Bożego Narodzenia? ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz