Magda ma 7 miesięcy
Gabiś ma 3,5 lat
Nasze tegoroczne Halloween było trochę "recycklingowe", przede wszystkim ze względu na fatalną pogodę, gdy nie do końca wiedzieliśmy, czy uda nam się wyściubić nosy z ciepłego domku, no i również dlatego, że ubiegłoroczny kostium Gabisia był wtedy dla niego za duży, a Pociąg Tomek to do tej pory jedna z jego ulubionych postaci z kreskówek, więc chętnie założył go jeszcze raz. Natomiast Magda założyła na ten wieczór dawny strój dynii swojego starszego brata... i bardzo jej było w nim do twarzy! :-)
Ale, ale... zanim przejdziemy do "trick or treat", należało udekorować odpowiednio dom do tego Halloween! Mieliśmy już wprawdzie dynię z kolorowych koralików, ale to oczywiście za mało. Zaczęliśmy więc od zakupu małych, ozdobnych dyń, które Gabiś oporządził w dwóch aktach: najpierw je porządnie wymył, a potem pięknie pomalował.
Co by to było za Halloween, gdyby nie było tutaj kota! Pomysł pochodzi ze strony Education, wykonanie oczywiście Gabisiowe (z minimalną pomocą mamy ;-)). Kotek zawisł oczywiście na drzwiach wejściowych i pięknie witał pukające do nich dzieci.
A ostatnim tematycznym dziełem sztuki mojego syna były te oto helikoptery latające w deszczu nad polem pełnym mniejszych i większych dyń. :-)
A teraz nadszedł czas na naszych małych przebierańców. Przy okazji zajrzałam na wpis o Halloween z 2011 roku, i nostalgia mnie ogarnęła... to już trzy lata minęły? Kiedy? Się pytam?
Rodzeństwo
No i oczywiście Gabiś rozdający w progu cukierki przychodzącym do nas dzieciom. Muszę przyznać, że bardzo był tą funkcją zaabsorbowany i sumiennie dawał każdemu po garści czy dwóch cukierków.
Gdy już pozbyliśmy się wszystkich słodkości, a i deszcz nieco zelżał, wyszliśmy i my na mały obchód pobliskich domów, by i Gabisiowi dostało się trochę łakoci. za rok będzie potórka z rozrywki, z Magdą w roli trochę bardziej aktywnej od tegorocznej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz