"Dzieci nie są głupsze od dorosłych, tylko mają mniej doświadczenia." Janusz Korczak

"Nigdy nie pomagaj dziecku przy ćwiczeniu, jeśli czuje, że jest w stanie wykonać je samodzielnie" Maria Montessori

"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat. " Janusz Korczak



poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Coś wiosennego: guziczkowe kwiaty lub kwieciste guziczki

Ostatnio zaniedbałam trochę tego bloga, bo najpierw siadł mi (k)laptop, więc musiałam go przeformatować (oj, długo to trwało...), a potem Gabiś, jak na dwulatka przystało, nieźle dał mi w kość swoimi "problemami humorystycznymi", że się tak ogólnie wyrażę, bo przecież nie będę źle pisała o własnym synie :-P ...tak więc te jego humorki, jak i ogólne wiosenne przesilenie doprowadziły do mojego chwilowego "niechcemisię"... Jednak teraz słoneczko tak mocno przygrzewa, że wszystko wróciło do normy, a ja do blogowania... Przepraszam więc za chwilową nieobecność i obiecuję poprawę. :-)

Kilka dni temu zawzięłam się i w końcu dokończyłam projekt, który chodził za mną od jakiegoś czasu. Pomyślałam, że zamiast ramki do ćwiczenia zapinania guzików przydałoby się moim maluchom coś bardziej wiosennego. Tak oto powstało poniższe ukwiecone pudełko... Inspirację znalazłam na blogu Melissy Chasing cheerios, jednak wykonanie było już całkowicie moje. ;-)


Etapy tworzenia były następujące:
1- dolną część dużego pudełka po butach obkleiłam folią w kwiatki, taką jaką używa się do wyklejania  szafek kuchennych
2- brzegi wieczka natomiast pomalowałam dwukrotnie żółtą akwarelą
3- na duży kawałek zielonego filcu nakleiłam łodyżki i liście kwiatów tak, by się dotykały
4- duże, kolorowe guziki naszyłam w pewnej odległości od końca łodyżki
5- z kolorowego cieńkiego filcu powycinałam różne formy, a potem wycięłam w każdej z nich małą dziurkę na guzik
6- nałożyłam kwiatki i zrobiłam całości pamątkowe zdjęcie :-)

Łatwe to, prawda? Zachęcam Was serdecznie do skopiowania pomysłu! Dodatkową zaletą takiego pudełka jest to, że można w nim coś schować, na przykład owe kwiatki, by się za szybko nie zgubiły...


Jak widać, Gabisiowi pudełko bardzo przypadło do gustu, aczkowiek zadanie zakładania kwiatków trochę go jeszcze przerasta. Nasz przedszkolny czterolatek O. był równie zachwycony. ;-)

Pozdrawiam serdecznie,
PaniTanguera

Zajrzyjcie też koniecznie do Ewy z blogu Wczesna edukacja Antka i Kuby na organizowany przez nią Festiwal:

Brak komentarzy: