Strony

sobota, 17 września 2011

Nominacja do One Lovely Blog Award

Gdy po nieoczekiwanie (nawet dla mnie samej) długiej letniej nieobecności na blogu w końcu znalazłam na niego czas, zastałam oto bardzo miłą niespodziankę... nominację do One Lovely Blog Award od mamy małej Emmy z W pogoni za E. Serdecznie dziękuję! W ramach nominacji trzeba:

1. Wkleić link blogera, który przyznał nagrodę i ładnie podziękować (zrobione powyżej... ;-))
2. Skopiować i wkleić logo do swojego bloga.
3. Napisać o sobie 7 rzeczy (poniżej...)
4. Nominować 16 innych blogerów (oprócz tego, który nominował nas) (za chwilkę...)
5. Wystawić im komentarz informujący o nagrodzie i nominacji (bardzo miła sprawa... ;-))
A więc zacznę od nominacji innych 16 blogów... Jest to bardzo trudne zadanie, jako że na liście ulubionych mam ich chyba ze setkę! :-) Kolejność nominowanych blogów jest oczywiście absolutnie przypadkowa...
Zaglądnijcie koniecznie na te blogi, aby zaczerpnąć z nich ich dobrą energię i poszukać inspiracji... ;-)
A teraz 7 rzeczy o mnie...
1. Urodziłam się w Grudziądzu, skąd wyjechałam do Niemiec po ukończeniu szkoły podstawowej, więc czasami dla żartów mówię, że duszę mam polską, ale rozumowianie niemieckie... ;-)
2. Jestem typowym molem książkowym, więc nawet gdy nie mam niczego do czytania pod ręką, czytam napisy na ścianach ulic czy w metrze... Ten nałóg jest silniejszy ode mnie... ;-)
3. Od lat zbieram się do zakupu pianina, aby wrócić do grania, ale zawsze coś stoi na przeszkodzie... najczęściej pytanie "jak toto przetransportować i wnieść do domu?"
4. Jestem nauczycielką francuskiego i hiszpańskiego, a przez różne życiowe zbiegi okoliczności doszłam do pięciojęzycznści, przy czym codziennie operuję minimum dwoma językami (w domu: polskim i hiszpańskim), ale często i czterema (w  mieście: francuskim i angielskim). Najrzadziej zdarza mi się używać języka niemieckiego, a szkoda. Gdy jestem zmęczona, mieszam je wszystkie ze sobą, hehe...
5. Nie lubię surowej cebuli ani mocnego niebieskiego koloru, jednak niektóre odcienie niebieskiego są nawet, nawet... ;-)
6. Uwielbiam tańczyć, szczególnie tango argentyńskie. Jednak od czasu narodzin Gabisia (przy muzyce tango, oczywiście ;-)) tylko raz udało mi się wybyć na milongę, a to ze względu na moje wieczne zmęczenie... Czas jednak to zmienić! ;-)
7. Doceniam luksus domowego przedszkola, które prowadzę od dwóch i pół miesiąca, i które pozwala mi rozwijać się pedagogicznie oraz kreatywnie, mieć dochody, a jednocześnie zachować synka przy sobie, móc codziennie obserwować jego rozwój i uczyć go polskiego. Jestem bardzo wdzęczna Opatrzności za ten luksus!
No, dobrze, to tyle o mnie, lecę poinformować wyróżnione blogi o nagrodzie... ;-) To chyba najmilsza część tej zabawy...
Miłego dnia wszystkim życzę...
PaniTanguera 

4 komentarze:

  1. dziękuję Ci baardzo za to wyróżnienie!:)
    Miło było przeczytać o Tobie - ciekawe masz życie, no i ten poród przy muzyce tango... ekstra! potrafię nawet znaleźć kilka analogii:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ohhh !! Merci, merci énormément, je suis très touchée que vous m'ayez décerné cet awards.
    Au plaisir !!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję serdecznie za wyróżnienie. To wspaniałe, że obracasz się wśród takiej różnorodności kultur i języków. No i to tango... Widzę, że mamy dużo wspólnych pasji. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę powodzenia w edukacyjnych przygodach z Gabisiem i maluchami
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  4. Serdecznie dziękuję za wyróżnienie :)
    Pozdrawiam
    Jo

    OdpowiedzUsuń

Co Ty na to? Y tú, ¿qué opinas?