"Dzieci nie są głupsze od dorosłych, tylko mają mniej doświadczenia." Janusz Korczak

"Nigdy nie pomagaj dziecku przy ćwiczeniu, jeśli czuje, że jest w stanie wykonać je samodzielnie" Maria Montessori

"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat. " Janusz Korczak



czwartek, 14 marca 2013

Trzy lata minęły jak jeden dzień...

Gabiś ma 3 lata!

A dokładniej w niedzielę 10 marca o 20h52. O tej godzinie trzy lata temu przyszedł na świat mój syn Gabiś. Teraz, trzy lata później jest już całkiem dużym chłopcem, a za chwilkę zostanie również starszym bratem... Wszystkiego najlepszego, synku! :-)

Swoje trzecie urodziny Gabiś obchodził trzykrotnie. najpierw z dziadkami ze strony Taty, czyli z Nany i Tito, którzy nie mogli być na samych urodzinach. I tylko przy tej okazji nasz solenizant dał się namówić na zgaszenie świeczek, przy dwóch innych trzeba mu było w tym pomóc.


W sobotę poprzedzającą urodziny wyprawiliśmy Gabisiowi imprezę urodzinową, na której wprawdzie było więcej dorosłych, niż dzieci, ale Gabisiowi to wcale nie przeszkadzało, bo praktycznie wszyscy dorośli bawili się razem z nim.


A tutaj zdjęcie szanownego solenizanta z rodzicami...


Ostatnia, czyli trzecia, impreza urodzinowa odbyła się w poniedziałek w ramach naszego domowego przedszkola.


Gdy spytałam Gabisia, co chciałby dostać na urodziny, jego odpowiedź była zawsze ta sama: czerwony prezent! Tak, tak, tutaj kolor był najważniejszy! Mama miała więc zagwozdkę, bo w zasadzie wszystkie przedszkolne dzieci dostają drobiazgi edukacyjne, jakieś gry czy książeczki, no ale jak tutaj znaleźć czerwony prezent? Na szczęście mamie przypomniał się pewien samochodzik... Do tego zapakowała go w czerwony papier, więc solenizant był przeszczęśliwy... ;-)



PS: Główny prezent również był zapakowany w czerwony papier, ale to Gabisia nie usatysfakcjonowało, bo prezent sam w sobie nie byl czerwony. ;-)