Magda ma 7 miesięcy
Gabiś ma 3,5 roku
Jedna ze szklanych rzeźb przed drugim budynkiem muzeum. |
Kilka dni temu byliśmy w montrealskim Muzeum Sztuk Pięknych, które, muszę przyznać, co rusz bardzo pozytywnie mnie zaskakuje. Kiedy przyjechałam do Montrealu po raz pierwszy hmmm.... x lat temu (pomińmy milczeniem dokładną liczbę), tutejsze muzem mieściło się w jednym, aczkolwiek bardzo ładnym, jednak jak na rangę miasta tej wielkości dość małym, budynku, i pamiętam, że bardzo byłam tym faktem rozczarowana.
Wyszliśmy z windy o jedno piętro za szybko, i wprost na obraz zrobiony z kolorowych pluszaków... w sam raz dla Gabisia! :-) |
Gabisia zamurowało na ten widok: "wow!" |
Magdusia niestety przespała całą wystawę. |
A oto nasz mini-reportaż z tej wystawy...
He aquí nuestro minireportaje de esta exposición...
Kilka lat temu byliśmy z mężem w Las Vegas, gdzie urzekł mnie przepiękny, szalenie kolorowy i świetlisty sufit w hotelu Bellagio (również mogę polecić wyśmienity bufet w tym hotelu). Teraz miałam okazję jeszcze raz mu się przyjrzeć, chociaż w innych okolicznościach, a i sufit wydał mi się trochę jednak mniejszy od tamtego.
Hace unos años, estuvimos con mi esposo en Las Vegas, donde me encantó el precioso techo increíblemente colorido y luminoso del hotel Bellagio (también les puedo sugerir el exquisito buffet de este hotel). Ahora tuve la ocasión de verlo de nuevo, aunque en otras condiciones, y también el techo me parecía algo más pequeó que aquello.
W tej sali bawiliśmy się z Gabisiem w zgadywanie "co ta rzeźba może przedstawiać?"
En esta sala no divertimos con Gabi adivinando ¿qué puede ser esta u otra escultura?
Kula ognia? |
Winogrono? |
Niebieskie węże? |
W tej sali zaś Gabiś karmił rybki i inne delfiny w podwodnej krainie...
En esta sala Gabi daba a comer a los peces u otros delfines en el mundo submarino...
Widzicie te rybki? ;-) |
W innej sali z kolei czekały na nas mega potężne ikry. ;-)
En otra sala nos esperaban huevas enormes. ;-)
A na koniec jeszcze mega nenufary...
Y al final nenufares...
Gabiś podchodził od kielicha do kielicha, mówiąc mi, że tu mieszka ryba/kaczka,/osiołek, każdego pytając, czy ma zjeżdżalnię i schody? Odpowiedź zawsze była ta sama: "tak? wow!" |
Czy tam mieszka Calineczka? |
A tak pięknie przystrojone schody witały i żegnały zwiedzających... Do następnej wystawy!
Estas escaleras si bien adornadas daban la bienvenida y decían hasta la próxima a los visitantes.
Ta wystawa jest fantastyczna, szkoda że u nas takich nie ma :-( Dziewczynki były pełne zachwytu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy.
Moniko, być może niedaleko Ciebie też są ciekawe wystawy? ;-)
OdpowiedzUsuń